W Miejskim Muzeum Zabawek w Karpaczu 28 lipca odbyło się otwarcie wystawy fotografii krajobrazowej „Bo Kobieta Górą jest”. Ekspozycja prezentuje prace, których motywem przewodnim są Karkonosze widziane okiem trzech kobiet.
Kotlina Jeleniogórska jest wymarzonym miejscem do fotograficznych wojaży. Otoczona ze wszystkich stron górami oferuje różnorodność scenerii od dalekich obserwacji całego pasma Karkonoszy przez rudawskie szczegóły ukryte w mglistych lasach. Każda pora roku odsłania jej szeroki wachlarz, a subiektywne spojrzenie uwydatnia ukryty potencjał.
Magdalena Król, rocznik ’84: w tym roku Polacy Maciej Berbeka i Ryszard Gajewski, jako pierwsi zdobyli zimą ósmy najwyższy szczyt na Ziemi – Manaslu, co oznacza Górę Ducha. Przypadek? Nie sądzę. A to dlatego, że nie należę do osób mocno stąpających po ziemi, uporządkowanych i działających wg schematu. Wierzę w piękne, wzniosłe idee, uwielbiam porywać się z motyką na Słońce, a nawet cały Wszechświat! Na co dzień spełniam się zawodowo pracując z młodzieżą. Zawsze wyrażałam się i siebie przez sztukę. Muzyka od dzieciństwa mnie definiuje, a fotografia to kolejna dziedzina, za pomocą której pokazuję moją percepcję świata. Pojawiła się ona niespodziewanie i w pandemicznym czasie stała się moim wentylem bezpieczeństwa – zajęła głowę, wprowadziła tak potrzebny balans, a po pewnym czasie okazała się możliwością dla nowych doświadczeń. Jak długo zostanie i będzie narzędziem do tworzenia obrazkowych opowieści? Nie wiem. Kobieta zmienną jest… Dziś jest, z czego bardzo się cieszę.
Halina Dubis Dąbrowska. Urodzona w 1983 r w Świdnicy pochodzi z Lubachowa, małej miejscowości w Górach Sowich. W Jeleniej Górze mieszka od 2018 r. Absolwentka Wyższego Studium Fotografii ‘afa’ we Wrocławiu. Fotografuje hobbystycznie od 2003 roku. Od 2018 roku głównie zajmuje się fotografią krajobrazową.
Fotografia krajobrazowa jest dla mnie sposobem wyrażenia siebie, mojej wrażliwości i zachwytu nad otaczającym mnie światem. Dzięki niej mogę zatrzymać to, co ulotne, niepowtarzalne. To także sposób ucieczki od codzienności, chęć odnalezienia ‘małych cudów’ w przyrodzie, pokazania jak piękny potrafi być świat tuż za rogiem, który pełen jest krajobrazów niczym wyjętych ze snu - mówi.
Katarzyna Mojek, rocznik ’78, ale w głowie wieczne 25 lat albo i mniej. Z wykształcenia dziennikarka, z zamiłowania przewodnik sudecki. Z aparatem w ręku od szkoły podstawowej.
Fotografowałam przyrodę, podróże jeszcze w czasach analogowych; później dzieci i dorosłych, a od niedawna mierzę się z krajobrazem - opowiada.
Wystawa fotografii krajobrazowej dostępna do 15 września bieżącego roku.
