Dobra wiadomość jest taka, że realizacja postanowień nie wymaga silnej woli – wymaga dobrego podejścia. To sprawi, że w lutym nie pojawi się frustracja, w marcu – rezygnacja a pod koniec roku przepisywanie tych samych niezrealizowanych celów na rok kolejny.
Zamiast pytać: „Co powinienem robić w nowym roku?”, spróbuj zapytać:
Co dziś jest dla mnie naprawdę ważne?
Przy jakich działaniach czuję przypływ energii, a przy jakich – tylko obowiązek?
Co chciałbym rozwijać, a co nie jest już potrzebne w moim życiu?
Jaką istotną korzyść przyniesie mi ewentualna zmiana?
Dojrzałe postanowienia rzadko bywają spektakularne. Częściej to drobne rzeczy, ale prawdziwe, wynikające z autentycznych w pełni świadomych potrzeb.
Jeśli chcesz, by noworoczne plany miały realną szansę realizacji, potraktuj je jak projekty. Pomaga tu zasada SMART: cel powinien być konkretny (bardzo jasno, zrozumiale i czytelnie sprecyzowany, absolutnie nie ogólny), mierzalny (wyrażony w liczbach, czy w datach), osiągalny (możliwy do zrealizowania przez ciebie), istotny dla ciebie i określony w czasie. Co ważne – nie twórz długiej listy. Trzy do pięciu postanowień w zupełności wystarczy, jeśli dotyczą różnych obszarów życia i wynikają z realnych potrzeb, a nie z porównań z innymi.
Najczęstszym błędem jest wiara, że motywacja będzie stała i niewyczerpana. Nie będzie. Dlatego kluczem jest system małych kroków. Podziel każdy cel na drobne etapy, które da się zrealizować nawet w gorszym tygodniu. Jeden mały krok potrafi uruchomić lawinę zmian. Najważniejsza jest wytrwałość bez poczucia presji.
Dostrzegaj i odhaczaj każdy zrealizowany etap, nagradzaj się — w ten sposób nabierzesz motywacji do dalszej pracy. Świętuj każdy sukces, pochwal się nim rodzinie czy znajomym. Nowe nawyki potrzebują czasu – czasem kilkunastu dni, czasem wielu miesięcy. Potknięcia są częścią procesu, a nie dowodem porażki. Najważniejsza umiejętność to nie perfekcja, lecz gotowość do zaczynania od nowa.
Zmiana w dojrzałym wieku często bywa niepokojąca, bo porównujemy się z młodszymi. Zapominamy jednak, że mamy coś bezcennego: doświadczenie. Umiejętność radzenia sobie z ludźmi, odpowiedzialność, większą odporność na stres, zdolność łączenia faktów. To kapitał, który możesz przenieść w każdy nowy obszar życia. Ważne, by Twoja lista postanowień noworocznych odzwierciedlała Twoje wartości i cele a nie oczekiwania innych.
Na koniec – najważniejsze. Postanowienia noworoczne nie są testem charakteru. Są zaproszeniem do uważności i autorefleksji. Do sprawdzenia, czy to, co robisz lub chcesz robić, naprawdę jest twoje. Nie musisz mieć jednej wielkiej misji ani planu na dekadę. Wystarczy trochę entuzjazmu i gotowość na małe zmiany.
Więcej artykułów: lepszezycie.info














