Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Niedziela, 28 grudnia
Imieniny: Antoniego, Cezarego
Czytających: 12065
Zalogowanych: 97
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Szaleństwo na dwóch kółkach

Wtorek, 9 maja 2006, 0:00
Aktualizacja: Środa, 10 maja 2006, 12:09
Autor: Agata, TEJO
Jelenia Góra: Szaleństwo na dwóch kółkach
Fot. Arek
– Rowerzyści na jeleniogórskich chodnikach jeżdżą szybko i nie zwracają uwagi na pieszych – twierdzą niektórzy. Czy chodnik to miejsce dla jednośladów? Może ich użytkownicy powinni jeździć ulicami?

Cykliści wybierają chodniki, bo tam czują się bezpieczniej niż wśród zmotoryzowanych uczestników ruchu na ulicy. Miejskich ścieżek rowerowych w Jeleniej Górze jest bardzo mało.

– Widzę, z jaką prędkością młodzi rowerzyści jeżdżą chodnikami i bardzo mi się to nie podoba – mówi pan Jan, mieszkaniec Zabobrza.
O tym, jak bolesne może być spotkanie z rozpędzonym rowerzystą, przekonała się na własnej skórze pani Maria mieszkająca przy ulicy Noskowskiego. Szła na zakupy drogą biegnącą przy Szkole Podstawowej nr 11, kiedy rozpędzony młody człowiek wjechał jej rowerem na plecy, przewrócił ją, wyzwał, otrzepał spodnie i pojechał dalej, nie przejmując się tym, czy coś złego jej się nie stało.

– Skończyło się na siniakach i stłuczonym kolanie. Gdyby na moim miejscu była jakaś starsza osoba albo małe dziecko, mogłoby być gorzej – mówi pani Maria. Rowerzyści pędzą na łeb na szyję, nie zważając, że traktem tym biegają małe dzieci, chodzą przechodnie. Idąc z góry nie sposób oglądać się za siebie, czy nikt nie zjeżdża. Cykliści rzadko stosują ostrzegawcze dzwonki.

Zabobrzanom nie podoba się poprowadzenie ścieżki rowerowej tuż obok traktu dla pieszych na jednej z centralnych ruchliwych dróg osiedlowych. Z kolei rowerzyści tłumaczą, że droga jest wyraźnie podzielona na pas dla cyklistów i pieszych. – Ci ostatni w ogóle nie zwracają na to uwagi i paradują tam, gdzie nie powinni – twierdzi Kamil, jeleniogórski cyklista.

Droga rowerowa biegnąca wzdłuż ogrodzenia „jedenastki” należy do niebezpiecznych miejsc na Zabobrzu. Zwłaszcza jej gwałtowny spadek, kiedy rowerzyści z całym impetem wyjeżdżają tuż koło pizzerii. Hamują gwałtownie przed przejściem. Zamontowano tam barierki po tym, jak rozpędzony rowerzysta kilka lat temu wjechał prosto pod samochód.

Nieciekawie sytuacja przedstawia się, kiedy idziemy w kierunku centrum miasta i podchodzimy pod bramę do parku przy kościele garnizonowym. Jeden z naszych dziennikarzy wpadł pod rower, na którym jechał osobnik w kierunku Zabobrza.

Na jeżdżących szybkim slalomem wśród ludzi cyklistów skarżą się także piesi na trakcie śródmiejskim. – Wolno po nim jeździć rowerem, ale trzeba zachować ostrożność – mówi Jacek Winiarski, zastępca komendanta Straży Miejskiej. Z kolei policjanci z drogówki przymykają oczy na cyklistów poruszających się chodnikami. – Wiemy, że w pewien sposób łamią przepisy, ale bezpieczniejsza dla nich jest taka jazda niż poruszanie się wśród masy samochodów. Reagujemy, kiedy jeżdżą za szybko i kogoś potrącą – usłyszeliśmy od jednego z funkcjonariuszy.

Sonda

Czy popierasz używanie petard i fajerwerków w Sylwestra?

Oddanych
głosów
73
Tak
21%
Nie
79%
 
Głos ulicy
Do dziś lubię marchewkę – przypomina mi dzieciństwo
 
Warto wiedzieć
Polska Paradoksów A.D. 2026
 
Rozmowy Jelonki
Karkonosze delikatnie – koronkarstwo
 
Karkonosze
Spotkanie z dyrektorem KPN w Sobieszowie
 
Aktualności
W Karkonoszach wróciła zima
 
Ciekawe miejsca
Wleń – najstarszy zamek regionu wciąż czuwa
 
Karkonosze
Tysiące zwierząt giną od fajerwerków
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group