Niedziela, 9 listopada 2025, 23:15 Aktualizacja: 23:27 Autor: MDvR
Fot. FB: Orzeł Mysłakowice
Piłkarze Orła Mysłakowice potwierdzili, że nie zawsze na boisku grają nazwiska i pieniądze. Lider jeleniogórskiej okręgówki i murowany faworyt do awansu - Cement Raciborowice nie zdołał zwyciężyć ze znacznie niżej notowanym rywalem.
- Miał być pogrom. Nikt w nas nie wierzył w rywalizacji z liderem. Wynik 0:5, może 0:9, 0:13? Siadło? Nasze Orły pokazały charakter i świetne przygotowanie taktyczne trenera Szaciłły. Wracamy do Mysłakowic z bardzo cennym punktem, jeśli chodzi o walkę o utrzymanie w lidze! Kacper co ty dziś broniłeś. Czapki z głów dla całej drużyny, wybiegaliście to - podsumowuje z przekąsem obóz Orła Mysłakowice.
Spotkanie rozgrywane na boisku zdecydowanego faworyta tego pojedynku zakończyło się bezbramkowym remisem.