Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Środa, 31 grudnia
Imieniny: Sylwestra, Mariusza
Czytających: 16278
Zalogowanych: 69
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Przepychanka po sylwestrowej dyskotece

Wtorek, 2 stycznia 2007, 0:00
Aktualizacja: Wtorek, 2 stycznia 2007, 13:45
Autor: TEJO
Omal do śmierci nie doprowadził 44-letni kowarzanin swojego dwa razy młodszego krajanina.

Sprawca Nowy Rok witał w jednym z lokali w Kowarach, w którym pokrzywdzony pracował jako didżej. Impreza zakończyła się o 5 nad ranem. Zgodnie z wcześniejszą umową, po tej godzinie lokal miał być zamknięty.

Nie spodobało się to jednak 44-letniemu balowiczowi, który zamierzał dalej pić i tańczyć. Didżejowi skończyła się cierpliwość i wyprowadził na zewnątrz upartego klienta. Przed dyskoteką doszło do szarpaniny, ale starszy mężczyzna – uznając najwidoczniej, że nic nie wskóra, oddalił się w nieznanym kierunku.

Didżej po zamknięciu dyskoteki poszedł do domu, ale w drodze – znienacka – zaatakował go 44-latek, który czyhał na ofiarę. Podczas bójki agresor zepchnął 22-latka ze skarpy do rzeki i wrzucił go w zimny nurt rzeki. Na szczęście napadniętemu nic poważnego się nie stało.

O zdarzeniu szybko powiadomili policję świadkowie. Funkcjonariusze szybko przybyli na miejsce i złapali napastnika. Był pijany. Miał ponad dwa i pół promila alkoholu w organizmie.

– Za napaść grozi mu kara do trzech lat więzienia – poinformowała nadkom. Edyta Bagrowska z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zdarzyło Ci się, że samochodem wpadłeś/aś w poślizg, ale nic się nie stało?

Oddanych
głosów
513
Tak
80%
Nie
20%
 
Głos ulicy
Do dziś lubię marchewkę – przypomina mi dzieciństwo
 
Warto wiedzieć
Polska Paradoksów A.D. 2026
Rozmowy Jelonki
Zwierzęta boją się huku petard 100 razy bardziej niż człowiek
 
Aktualności
Koniec stacji PKP w Mikułowej
 
Karkonosze
Ratownicy wchodzili na Śnieżkę po pijanego!
 
Kilometry
Spaliło się pół ciężarówki
 
Kilometry
Pociągi wrócą do Bolkowa
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group