Chodzi o to, że ZUS przy przeliczaniu emerytur wcześniej pomniejszał je o kwoty już wypłacone w ramach wcześniejszej emerytury. Problem w tym, że osoby, które przechodziły na wcześniejszą emeryturę, nie wiedziały, że później ich świadczenie zostanie obniżone. Trybunał Konstytucyjny uznał, że takie działanie jest niezgodne z konstytucją, bo prawo nie powinno działać wstecz. Oznacza to, że sposób, w jaki ZUS obniżał emerytury tej grupie osób, był nieprawidłowy.
W praktyce wyrok oznacza szansę na znaczące podwyższenie bieżącej emerytury, często nawet o około 1200 zł miesięcznie, a także na odzyskanie pieniędzy utraconych w poprzednich latach. Sprawa dotyczy głównie kobiet urodzonych w latach 1954–1959, mężczyzn urodzonych w latach 1949–1952 oraz 1954, którzy: złożyli wniosek o wcześniejszą emeryturę przed 6 czerwca 2012 r., a na emeryturę powszechną przeszli po 1 stycznia 2013 r. lub nadal pobierają wcześniejszą emeryturę. Są to często osoby, które przez wiele lat pracowały w wymagających i obciążających zawodach, takich jak edukacja, transport, ochrona zdrowia, przemysł czy służby publiczne.
Aby dochodzić swoich praw, konieczne jest złożenie wniosku do ZUS o ponowne przeliczenie emerytury z powołaniem się na niekonstytucyjność przepisu, na podstawie którego świadczenie zostało obniżone. Odmowna decyzja ZUS nie zamyka jednak drogi do uzyskania pieniędzy, ponieważ coraz więcej spraw trafia do sądów i kończy się korzystnymi rozstrzygnięciami dla emerytów.
Co istotne, z działaniem nie warto zwlekać, ponieważ planowane zmiany w przepisach mogą w przyszłości pozbawić możliwości dochodzenia wyrównań za wcześniejsze lata, ograniczając jedynie prawo do wyższej emerytury na przyszłość. Dla wielu seniorów oznaczałoby to bezpowrotną utratę znacznych kwot, dlatego osoby, których sprawa może dotyczyć, powinny jak najszybciej sprawdzić swoją sytuację i podjąć odpowiednie kroki.












